W pierwszy tydzień września ruszyła kolejna wycieczka rowerowa dla członków i sympatyków Stowarzyszenia. Tym razem celem wyjazdu była południo-wschodnia część kraju zwana Roztoczem. Jest to wał wzniesień łączący Wyżynę Lubelską z Podolem.

Ciekawa rzeźba terenu i bogactwo przyrodnicze tego rejonu znalazły odbicie w ustanowieniu kilku szczególnie chronionych obszarów w postaci Roztoczańskiego Parku Narodowego oraz kilku Parków Krajobrazowych. 

 

Początek wycieczki to już tradycyjne dla ich uczestników zapakowanie rowerów na przyczepkę. Poszło łatwo i w drogę – długi odcinek drogą ekspresową S17 i S19. Wczesnym popołudniem grupa dotarła do bazy pobytowej – agroturystyki „Drożdżelówka” w Majdanie Kasztelańskim. Wyjątkowe miejsce na skraju Roztoczańskiego Parku Narodowego – ostatni dom w małej wsi. Mimo pozornego końca świata baza posiadała wszystko co niezbędne: pokoje z łazienkami, boisko sportowe, miejsce na grilla/ognisko, garaż na rowery czy wifi wspomagające cieniutki zasięg sieci komórkowych. Jak się później okazało do zalet bazy trzeba było dopisać talent kulinarny gospodyni Drożdżelówki.

W dniu przyjazdu grupa przeprowadziła mały rekonesans po okolicy – wyjazd do pobliskiego Józefowa – pętla 20 km łatwymi drogami.

b_300_200_16777215_00_images_aktualnosci_2025_Roztocze_1_Majdan_Kasztelaski_-_przed_startem.jpg

b_300_200_16777215_00_images_aktualnosci_2025_Roztocze_2_Jozefw_-_fontanna.jpg

 

Pełny dzień rowerowych przygód zaczął się w niedzielę po śniadaniu – awarii uległa bateria jednego z rowerów. Duży kłopot dla ciężkiego e-roweru na długiej trasie. Ale kolega Marek dzielnie podjął trud pokonania zaplanowanych 85 kilometrów unplugged (czytaj - bez prądu). Pogoda dopisała więc grupa ruszyła przez Starą Hutę, Krasnobród, Rachodoszcze, Pniówek do perły renesansu czyli Zamościa. Po krótkiej przerwie na rynku i energetycznym zasileniu,  rowerzyści ruszyli w drogę powrotną przez Hubale, Kosobudy, Obrocz, Górecko Stare.

Bilans niedzieli to 85 km, w tym 500 m podjazdów drogami asfaltowymi, szutrami z małym dodatkiem piasku. Wieczorem wspólne oglądanie meczu Polska-Finlandia (3:1 ufff).

b_300_200_16777215_00_images_aktualnosci_2025_Roztocze_3_Zamo_-_pod_ratuszem.jpg

b_300_200_16777215_00_images_aktualnosci_2025_Roztocze_4_Zamo_-_z_hetmanem_w_tle.jpg

 

Poniedziałek to kolejny dzień zmagań z trasą i podziwianie przyrody. Tym razem wszyscy na prądzie  (udało się wybudzić baterię). Log trasy to główny szlak przez Park Narodowy do Zwierzyńca, dalej Szczebrzeszyn z najsławniejszym chrząszczem.

 b_300_200_16777215_00_images_aktualnosci_2025_Roztocze_5_Okolice_Zwierzyca.jpg

b_300_200_16777215_00_images_aktualnosci_2025_Roztocze_6_Okolice_Zwierzyca.jpg

b_300_200_16777215_00_images_aktualnosci_2025_Roztocze_7_Okolice_Zwierzyca.jpg

b_300_200_16777215_00_images_aktualnosci_2025_Roztocze_8_Ololice_Zwierzyca.jpg

b_300_200_16777215_00_images_aktualnosci_2025_Roztocze_9_Szczebrzeszyn_i_wierszcz.jpg

Odcinek do Biłgoraju przez Kawęczyn, Kawęczynek, Lipowiec, Kajetanówkę, Rapy Dylańskie wiódł wyjątkowo wymagającymi drogami – asfalty przeplecione długimi odcinkami głębokiego piasku (na podjazdach !) oraz wyjątkowo rozgrzebane szutry. Trudy odcinka kompensowały widoki z grzbiety Czerwiowej Góry, a do reszty zresetował obiad na rynku w Biłgoraju. Powrót do bazy przez Wolaniny, Bukownicę i różne Tereszpole drogami o dobrej nawierzchni. Łącznie było 85 km, 350 m podjazdów. 

b_300_200_16777215_00_images_aktualnosci_2025_Roztocze_10_W_drodze_do_Bigoraja.jpg

b_300_200_16777215_00_images_aktualnosci_2025_Roztocze_11_W_drodze_do_Bigoraja.jpg

b_300_200_16777215_00_images_aktualnosci_2025_Roztocze_12_W_drodze_do_Bigoraja.jpg

b_300_200_16777215_00_images_aktualnosci_2025_Roztocze_13_Bigoraj_-_rynek.jpg

 

 Plan na wtorek to Tomaszów Lubelski z przejazdem przez Szopowe, Stanisławów, Czarny Las, Łasochy. Tym razem odcinki piaszczyste i szutry nie były zbyt długie. Po obejrzeniu rynku i parku miejskiego w Tomaszowie Lubelskim grupa ruszyła do Narola przez Rabinówkę i Podlesinę. Niestety pałac Łosiów w Narolu był nieczynny, więc zwiedzanie ograniczyło się do ryneczku tej niewielkiej miejscowości. Dalej trasa wiodła przez Susiec, Hamernię i Józefów. Tu szybki wgląd w okolicę i nieczynne kamieniołomy z wieży widokowej na skraju miasta. Łatwiejsze nawierzchniowo drogi pozwoliły na wykręcenie blisko 90 km i 500 m podjazdów. Późnym wieczorem, po transmisji meczu koszykówki było słychać kilka nawrotów nisko lecących samolotów odrzutowych w akcji przeciw dronowej prowokacji. 

b_300_200_16777215_00_images_aktualnosci_2025_Roztocze_14_Tomaszw_Lubelski_-_rynek.jpg

b_300_200_16777215_00_images_aktualnosci_2025_Roztocze_15_Narol_-_ratusz.jpg

b_300_200_16777215_00_images_aktualnosci_2025_Roztocze_16_Narol_-_centrum_miasteczka.jpg

b_300_200_16777215_00_images_aktualnosci_2025_Roztocze_17_Jzefw_-_wiea_widokowa.jpg

 

W środę był już koniec eksploracji Roztocza - kilka dni ciekawych wycieczek po okolicy. Rowery zostały zapakowane na przyczepkę i w drogę do Warszawy. Koordynatorem i uczestnikiem wyjazdu był kol. Zbigniew Ogrodowski. 

          Polecamy Roztocze miłośnikom przyrody i poszukiwaczom spokoju, nie tylko w sezonie letnim. Baza noclegowa w tym rejonie jest bardzo bogata, Dla aktywnych możliwość spływu kajakiem czy wypożyczenia roweru na miejscu (kilkanaście lokalizacji, także w Drożdżelówce).  

Do zobaczenia na następnej imprezie naszego Oddziału SGP.

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Zrozumiałem Polityka Prywatności